Przeglądając pudełko z „archiwalnymi sprzętami” trafiłem na 2 „dość archaiczne” (rozdzielczość 640×480) kamerki internetowe (USB), i tak sobie pomyślałem, że jak mają leżeć tak bezproduktywnie, to lepiej je do jakiejś pracy zaprząc, zwłaszcza, że w duecie z Raspberry Pi można z tego zrobić prosty system monitorujący (choć patrząc na jakoś tych kamerek to raczej sztuka dla sztuki, niż realna potrzeba, ale może Wy w swoim pudełku znajdziecie macie lepsze ;-)).
Wpis pochodzi ze strony WebInsider.pl